
Biwak wśród lasów i pól
Bieg w kaloszach i maskach przeciwgazowych, przeciąganie liny, ranna pobudka sygnałem straży pożarnej z dawnych lat - to tylko niektóre atrakcje, jakie czekały na uczniów klasy III b w gospodarstwie państwa Marzeny i Jerzego Bogdanów.
W miniony czwartek nawet deszczowa pogoda nie popsuła humorów trzecioklasistom, którzy razem z wychowawczynią, Jarosławą Kosyn, wyruszyli piechotą na biwak przygotowany przez rodziców w gościnnych progach państwa Bogdanów. A nam czekały nie lada atrakcje. Uczniowie mieli okazję łowić ryby, przekonać się, jak biega się w kaloszach i maskach przeciwgazowych, czy bawić się w podchody. Przeciągali również linę i skakali na trampolinie. Mieli także okazje skosztować przepysznego swojskiego twarożku i mleka oraz zobaczyć, jak w prawdziwym piecu wypieka się chleb.
Wieczorem wspólnie z rodzicami biesiadowali i piekli kiełbaski przy ognisku. W podziękowaniu za ich trud, przygotowali dla mam i tatusiów krótką inscenizację.
Uczniowie, wychowawczyni i Rada Rodziców składają serdeczne podziękowania państwu Marzenie i Jerzemu Bogdanom za niezwykłą gościnność , wspaniałe przyjęcie i mile spędzony czas w ich gospodarstwie.